Kiedy Virginia Woolf zasiadała do pisania swojej ostatniej powieści "Między aktami" nad Londynem trwały bombardowania. Nie przeszkadzało to doświadczonej, nieco introwertycznej literatce w kreśleniu kolejnego arcydzieła. Podczas, gdy za oknem rozgrywały się iście dantejskie sceny, brytyjska pisarka tworzyła liryczną i melancholijną prozę. Możemy tylko suponować, że proces twórczy traktowała jako swego rodzaju eskapizm, ucieczkę od codziennych problemów.
Tagi: Virginia Woolf, Między aktami, książka, recenzja,
czytaj więcej...